Oceń ten artykuł
(0 głosów)
piątek, 06 grudzień 2013 21:29

Ile (realnie) czasu spędzasz za kółkiem?

Często czas przejazdu obliczamy w prosty sposób: ilość kilometrów razy średnia prędkość. Oczywiście taka kalkulacja nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jest to szczególnie ważne, kiedy za kółkiem spędzamy większośc dnia w pracy. 

Zwłaszcza w ruchu miejskim i w godzinach szczytu w czas jazdy trzeba wliczyć zatrzymania w korkach i na czerwonych światłach. Wydłużają go również napotkane kontrole, wypadki drogowe, konieczne objazdy i ewentualne awarie, a naprawy i holowania pojazdu stanowią dużą część kosztów utrzymania floty. Poza tym w czas jazdy wliczyć należy wszystkie czynności związane z przewozem drogowym: zaladunki i rozładunki towarów, formalności administracyjne czy obsługę techniczną pojazdów. Chcąc zoptymalizować efektywność działań flotowych, trzeba mieć na uwadze wszystkie te czynniki.

Kodeks zobowiązuje

Zarządzając frimowymi pojazdami, warto skupić się na optymalizacji czasu, ale nie warto oszczędzać go w sposób nieprzepisowy. W przypadku kierowców zawodowych kodeks pracy zobowiązuje pracodawcę do prowadzenia ewidencji czasu pracy w rozliczeniu dobowym, tygodniowym oraz w danym okresie rozliczeniowym. W koordynacji flotowych działań tak samo jak czas jazdy liczy się czas przerw. Jesli łączny czas pracy nie przekracza 9 godzin, po 6 godzinach kierowcy przysługuje przerwa na odpoczynek w wymiarze  30 minut. Gdy danego dnia kierowca ma spędzić w służbowym aucie ponad 9 godzin, przerwa wydłuża się do 45 minut. Poza tym w każdej dobie kierowcy ma prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku.

Pracownik czy pracodawca - kto za to odpowiada?

- W systemach monitorujących firmowe pojazdy nie może zabraknąć dokładnych informacji o przerwach kierowców w trasie i o czasie postojów. Tego rodzaju dane pomagają nie tylko weryfikować, czy pracownicy wywiązują się ze swoich obowiązków, ale również kształtować wśród nich właściwe nawyki podczas jazdy–mówi Dawid Nowicki z FlotisMobile.pl. Niekorzystny wpływ na efektywność w pracy mają nie tylko zbyt długie postoje. Także postawa przeciwna i unikanie przerw, by jak najszybciej zakończyć trasę, może być zgubna w skutkach. –  Brak wypoczynku na postoju zmniejsza czujność kierowców i często jest przyczyną wypadków. Fleet manager jest odpowiedzialny za zapobieganie takim sytuacjom - a przynajmniej za minimalizowanie ich ryzyka – dodaje  Nowicki. Warto mieć na uwadze, że jeżeli przewoźnik zatrudnia kierowców na umowę o pracę, to za przestrzeganie norm ich czasu pracy odpowiada on sam. Naruszenie tych przepisów może zakończyć się sankcjami karnymi. 

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.